Już są, urodziły się.

Poprzedni post pisałam nad ranem zastanawiając się czy długo jeszcze będziemy czekać. Wena się nie spieszyła i rodzić zaczęła dopiero po południu, a skończyła praktycznie o północy. Jednak wszystko przebiegło poprawnie i bez komplikacji, a dziś wiemy już, że mamy 5 ślicznych, zdrowych i energicznych szczeniaczków.

Mama i jej dzieci czują się świetnie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii unikowo i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.