A brzuszek rośnie i rośnie…

Czas porodu zbliża się nieubłaganie. Już wiemy, że maluchów będzie prawdopodobnie 9. Przygotowujemy więc konieczne akcesoria i gwałtownie doszkalamy się z zagadnienia wczesnego dokarmiania szczeniąt, a Cake z dnia na dzień robi się bardziej okrągła. Najpierw było to tylko lekkie zaokrąglenie boków, później znajomi zaczęli żartować, że nasza suczka połknęła piłkę do koszykówki, a ostatnia teoria głosi, że jest to piłka lekarska. (z tych większych)

Ten wpis został opublikowany w kategorii unikowo. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.